Tutaj bd dodawać opowiadanko, które poswtało dzięki mnie i kilku innym osobom xD
A oto one(bd je dawać w rozdziałach(jakby)) ;p(wybaczcie błędy ortograficzne, ale co ja poradzę, że niektórzy nie znają takich podstaw, postaram się chociaż część poprawiać:D)

Chłopiec poszedł do sklepu i wyrżnął się o kamień. Zauważyła go Kobieta, która była zbyt gruba żeby mu pomóc, więc zawołała swojego, nieco chudszego męża, ale mąż był tak chudy, że w połowie drogi dostał zadyszki więc zawołał swojego najstarszego syna, który niestety jak sie okazało był karzełkiem i nie dał rady podnieść chłopca wiec karzełek poszedł do sklepu z cukierkami i kupił paczkę landrynek, gdy chłopiec(dajmy mu jakoś na imię.. może L (xD))zobaczył cukierki, odrazu się podniósł i zabrał słodycze, pobiegł do lasu gdzie spotkał magiczną wróżkę, która dała mu do zaoferowania trzy magiczne zyczenia. Chłopiec uśmiechnął się do wrózki i powiedział: ej no normalnie życze sobie no hmmm.. małe conieco do jedzonka[Miód] po 2 primo nowe kapcie a po 3 primo browara po spelnieniu życzeń przez wróżkę L udał sie do domu. Odstawił miód i piwo na stół i przymierzył kapcie, jednak kapcie były za małe...miód nie do zjedzenia...a piwo bez alkoholowe...L zdenerwował sie i szybko pobiegł spowrotem do wróżki i wróżka orzekła mu iż trzeba było mówić dokładnie i potraktowała go z półobrotu z pięty w czoło. Rozpłakany L biegł jak gepard, az dotarl na kraniec swiata, gdzie zobaczył krasnala który obiecał mu że pomoże odnaleźć droge powrotną...Ale krasnal oczywiście oczekiwał czegoś wzamian: a mianowicie zabranie ze soba Jacka Sparrowa, oraz dostanie sie do...

CDN. xDDDD